Sparing Dzieci kontra Mamy.
W dniu 29.05 rozegraliśmy "mecz najwyższej rangi".Nasi zawodnicy zagrali z własnymi Mamami.
Mama pomagali troszeczke Tatusiowie i Trener.
Chłopców w tym meczu prowadził Tata Kosiora i Karola.Ja zaś opiekowałem sie Mamami.
Chłopcy w szatni liczyli na wysokie zwycięstwo,ale boisko szybko zweryfikowało te zamiary. Pierwsza kwarta po dobrej grze zakonczyła się prowadzeniem Dziewczyn.Drugą kwarte Zawodniczki grają także bardzo dobrze i zespołowo.Po tej kwarcie Mamy prowadzą 2-1.Trzecia kwarta to ataki młodych "błyskawicznych" na naszą bramke.Ale nasza bramkarka broniła cudownie,wyjmowała takie piły że wszyscy bylismy w szoku jak to nie wpadło w siatke.Ta część meczu zakonczyła się wynikiem 4-2 dla Mam.W czwartej kwarcie wyraznie "zdenerwowany "Trener chłopców dokonał paru zmian w ustawieniu i grał 8 zawodnikami.Ta taktyka i przebiegłość okazała się zgubna dla mojego zespołu,ale Panie walczyły jak lwice,biegały,rozgrywały,strzelały na bramke.Wynik trzymał w napięciu do samego końca.Mecz wygrali chłopcy 8-7.
Myśle Mamy,że jak na pierwszą gre zagrałyście rewelacyjnie.
Głowy do góry na "obozie"popracujemy i w przyszłym roku to my wygramy. Drużyne Mam oceniam na duzą 10.A bramkarke i naszą "napadziorke"(Mame Bartka) wyróżniam i szykuje jakiś transfer do ekstraklasy.Dodam iż ostatnią kwarte Mamy grały same bez pomocy "starszych" chłopców.
Po meczu Mamy udekorowały wygraną drużyne medalami,które same upiekły oraz Dyplomami. Brawo,brawo ,brawo za ten mecz dla obu drużyn.Już nie mogę doczekać się kolejnego meczu Mamy kontra Chłopcy.Mam tez nadzieje że moje zawodniczki nie złapały "kontuzji" i w dniu 31 maja będa nas wspierały dopingiem.
Pozdrawiam Trener Piotr.
Komentarze